Czy profesor sie nie obrazi - czyli jak zwracać się do pracowników uczelni?
Jaką on ma funkcje na uczelni?
Wielu z nas zadaje sobie to pytanie na pierwszych zajęciach. Konwencją w ogólniaku było zwracanie się do nauczycieli per „Profesorze” niezależnie od osiągniętych stopni naukowych. Na uczelni (w szczególności medycznej) przyjęte konwenanse są inne, warto przed ćwiczeniami, seminariami czy wykładami sprawdzić z kim te zajęcia są prowadzone i jaki tytuł naukowy ma ta osoba, aby nie popełnić faux pas lub jej nie obrazić.
Jak się więc zwracać?
- Do osoby z tytułem zawodowym magister wydanym po ukończeniu studiów jednolitych magisterskich farmaceutycznych, lub II stopnia zwracamy się Pani/Panie magistrze.
- Do osoby z tytułem zawodowym magister wydanym po ukończeniu studiów jednolitych magisterskich (lekarskich, lekarsko-dentystycznych) zwracamy się Pani/Panie doktorze.
- Do osoby z stopniem naukowym doktor zwracamy się Pani/Panie doktorze.
- Do osób z stopniem naukowym doktor habilitowany, zwracamy się Pani/Panie docencie.
(Utartym przez wiele lat konwenansem na SUM, niezgodnym z ogólnymi zasadami na innych uczelniach jest powyższy zwrot. Na wielu uczelniach do osób z tym stopniem naukowym zwraca się per „Panie Doktorze” lub per „Panie Profesorze”.)
- Do profesora nadzwyczajnego, czyli zatrudnionego przez uczelnie zwracamy się tak samo jak do profesora zwyczajnego (belwederskiego) czyli Pani/Panie Profesorze.
Jak się zwracać do władz uczelni: Rektora, Dziekana?
Na naszym wydziale wcześniej czy później będziecie mieli kontakt z Dziekanami. Jest jeden główny oraz Prodziekani oddelegowani do danych zadań. Niezależnie czy przedrostek pro jest obecny przed tytułem dziekan, zwracamy się jednakowo, czyli „Dziekanie”. Jedynie w oficjalnych pismach używamy pisząc daną funkcje przedrostka „pro”. Np. Prodziekan ds. studenckich.
A jak z Rektorami?
Zwracając się do Rektora lub będąc w jego obecności mówimy „Wasza Magnificencjo” bez „Panie Rektorze”. Pisząc do Rektora zwracamy się Jego Magnificencja. Zasada z przedrostkiem Prorektorze jest taka sama jak z Dziekanami. W rozmowie mówimy Rektorze, pisząc używamy np. Prorektor ds. studenckich.
Uwaga!
Nie łączy się tytułów służbowych z naukowymi, czyli nie stosujemy tworów typu „Panie Rektorze Profesorze”. Obowiązuje zasada zwracania się stopniem wyższym, tj. „Panie Rektorze”.
Jak napisać wiadomość e-mail?
Wydawało by się, że sprawa jest banalna. W końcu maile piszemy zdawałoby się od zawsze. Niestety na uczelni maile to podstawowa forma komunikacji i nie zawsze jest tak łatwo. Pisząc e-mail, nigdy nie wiecie osoba po drugiej stronie zareaguje na Waszą wiadomość. Dla Waszego bezpieczeństwa, mimo że prowadzący jest „cool” lepiej wymienić oficjalną korespondencje elektroniczną. Lepiej żeby była za oficjalna niż za mało oficjalna, nawet jeśli czytając ją brzmi troszkę… śmiesznie.
Tytułując wiadomość email zawieramy w niej meritum naszej wiadomości, np. „Jan Kowalski, II termin zaliczenia z osteologii, grupa 8”. Nie opisujemy w tytule naszego problemu czy nie zaczynamy go od „UWAGA – BARDZO WAŻNE” Nigdy nie zaczynamy od „Witam”, czy „Cześć”, pisząc e-mail do prowadzącego używamy oficjalnych zwrotów np. „Szanowny Panie Doktorze,” lub „Szanowny Panie Docencie,”. Niektóre osoby odradzają stosowanie zwrotu „Szanowny Panie Magistrze,”, w zamian piszą „Szanowny Panie,”, to pozostawiamy Waszej decyzji. Pisząc treść maila, nie używamy kolokwializmów, emotikonek, zbędnych wielkich liter czy za dużej ilości znaków interpunkcyjnych np. wykrzykników. Kończymy naszą wiadomość używając „Z wyrazami szacunku,”, „Z poważaniem,” czy „Łączę wyrazy szacunku,”. Prowadzący często odpisują nie formalnie, lecz Wam nie wypada odpisać w tym samym stylu. To on jest wyżej i jemu wolno więcej. Starajcie się wysyłać wiadomości e-mail z adresów o normalnych nazwach, a nie np. xxxhot18@..... Pomocna jest też studencka skrzynka mailowa, do której dostaniecie lub już dostaliście dostęp. Wielu prowadzących, a zwłaszcza dziekanat wymaga właśnie tej drogi komunikacji.
Sprawdźcie ortografie, interpunkcje. Warto wpisać adres prowadzącego na samym końcu, aby przez przepadek nie wysłać wiadomości z błędami czy niepełnej.